niedziela, 25 września 2016

Męskim Okiem - Co lubimy, a czego nie lubimy w Waszych stylizacjach?


Przed Wami gotowy „poradnik” tego, co omijać szerokim łukiem, a co nam się szczególnie podoba. Zaznaczam, że są to moje indywidualne wybory i na pewno gdzieś na Marsie znajdzie się jakiś facet, który ma trochę inne spojrzenie niż ja.




„Nie, nie, nie!”


Tutaj raczej będziemy wszyscy zgodni – stanowcze NIE dla butów „emu”. Na wstępie napiszę, że doskonale zdaję sobie sprawę z powodu dla którego zdarza Wam się założyć te buty. Na pewno są wygodne. W każdym razie nie wyglądają zbyt dobrze i są naszym głównym zimowym wrogiem w Waszych stylizacjach. Także jak możecie, zróbcie to dla nas i zakupione w ostatnich latach „emu” niech zostaną głęboko w szafie z butami.



Nie lubimy, gdy przesadzacie z makijażem albo gdy wygląda on bardzo nienaturalnie. Większość facetów raczej woli, gdy macie mniej makeupu na twarzy. Żeby było jasne, wiemy, że wszystkie te zabiegi są Wam potrzebne do ukrycia różnych niedoskonałości na twarzy. Wiemy też, że większość z Was potrafi to zrobić na tyle dobrze, że nie wygląda to nienaturalnie. Jednak nie wszystkie kobiety posiadły wysokie umiejętności w tej jakże tajemnej dla nas sztuce makijażu.


Pora zmienić trochę punkt widzenia, który jak dobrze wiemy, zależy od punktu siedzenia. Nie lubimy, gdy wychodzimy z domu, a nasza partnerka zakłada legginsy. Do pewnych rzeczy wgląd musimy mieć tylko my. Problem z tymi spodniami jest taki, że one nam się za bardzo podobają i boimy się, że zwrócą uwagę innych samców.

„Zdecydowanie tak!”


Trochę sobie ponarzekałem, więc pora opowiedzieć o tym, co nam się podoba. Uwielbiamy spódniczki i sukienki. Wiem doskonale, że w naszym klimacie nie można ciągle ich nosić. Jest trochę zimno, no i nie są zbyt wygodne, gdy trzeba uważać, aby nic się nie podwinęło. Uwielbiamy je, są bardzo kobiecie. Jeżeli chcecie zwrócić uwagę swoich facetów, zakładajcie w ciemno.


Nie ma co ukrywać – lubimy buty z obcasami. Oczywiście nie, że lubimy je nosić… Fajnie wyglądają na Waszych stopach. Osobiście nie jestem zwolennikiem zmuszania do noszenia obcasów na co dzień, tak od święta wystarczy. Jednak jak wiecie, że nie potraficie w nich chodzić, to dajcie sobie spokój, bo wtedy cały czar pryska.


Jakieś sto lat temu były częściej noszone niż teraz. Mają wiele zastosowań, m.in. chronią przed słońce. Wydaje mi się, że mogły już wyjść z mody, ale jednak… Kapelusze są super. Co prawda wakacje już za nami, ale na jesień również będą jeszcze się nadawać. Ważny jest kształt odpowiednio dopasowany do całej reszty. Jak to już Wam się uda, to z pewnością się wyróżnicie i zachwycicie niejednego mężczyznę.


A ja jestem największym fanem kręconych włosów Pauliny. Sprężynki, loczki, jak kto woli, jeszcze lepiej wyglądają z kapeluszami, więc czekam na taką sesję!


Patryk

5 komentarzy:

  1. Sama nie znoszę emu, ale poza wygodą są podobno ciepłe i to chyba liczy się bardziej w mroźną zimę. Mój mąż powiedziałby że są brzydkie, ale zniósłby to byleby było mi ciepło w stópki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Emu są idealne na zimę i te góry śniegu :))) ale faktycznie w wielu przypadkach nie wyglądają zbyt fajnie... i ja także mówię stanowcze NIE dziewczynom w legg. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znoszę emu, ale są tak ciepłe, że je uwielbiam .. I kiedy marzną mi stópki a mojego faceta nie ma w pobliżu, to co ma mnie ogrzać, jak nie te brzydkie emu? ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Emu to jako jedyne buty w których zimą nie marzną mi nogi a przez to rzadziej choruję:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mieszkam w Polsce i przez całą zimę chodzę w trampkach,ale kiedy jadę do Polski na święta jedyne buty które mnie ratują od mroźnej Polski to właśnie EMU.

    OdpowiedzUsuń